Zimowa wyprawka dla maluszka
Kiedy dwa lata temu, oczekiwałam na narodziny Szymka, byłam
w tym temacie zielona. Zośka, urodzona w czerwcu, na zimę to już
całkiem duży bobas... Jak się przygotować? Co mieć dla zimowego
maluszka?
Nie przesadzaj
Taaak... Chyba to jest najważniejsze. Tak naprawdę, będąc w
domu, dzieci ubiera się podobnie jak siebie, przynajmniej ja tak robię
;) u nas w domu utrzymujemy temperaturę 21-23 stopnie. Dzieci ubierałam
wtedy w bodziaka z długim i śpiochy lub inne rzeczy zamiennie -
podkoszulka, koszulka, spodenki i skarpety.
Na noc? U nas rolę piżamki spełniają pajace, a zamiast kołderki wybieramy cienki kocyk. Nocą w domu jest 18-20 stopni.
Jesienno - wiosenne ubieranie spacerowe
Na pierwsze chłodne dni lub koniec zimy, na ubranko domowe
ubierałam po prostu dresik lub kombinezon dresowy. Do tego dodatkowe
skarpety. W chłodniejsze dni polecam chustę - serio, nie ma nic
lepszego, bo czujemy, że dziecku jest ciepło. Do wózka dorzucam
maluszkowi kocyk.
A na mroźną zimę?
Jeśli bierzemy maluszka w chuście, to do jesiennego
ubrania, dorzucamy wspólną kurtkę i tyle. Do wózka? Najlepiej wybrać
kombinezon, niekonieczne taki kurtkowy. Ważne, by był miękki i nie
krępował ruchów maluszka. Dobrze, by nie szeleścił, ani nie był zbyt
śliski. Możemy też dla maluszka wybrać kombinezon z workiem na nóżki
zamiast nogawek - to nam na pewno ułatwi sprawę ubierania.
Jeśli jest naprawdę bardzo zimno, do wózka zamiast kocyka
warto włożyć specjalny śpiworek. My mamy taki od sanek, z wełną od
wewnątrz.
Co do auta?
Zapamiętajcie i zapiszcie sobie, przekażcie każdemu, kto
nie wie - w aucie podróżujeny bez kurtek, kombinezonów i innych
wynalazków, bo jest to po prostu niebezpieczne.
Do fotelików samochodowych używamy jedynie dodatków z atestem, bk muszą być bezpieczne, np niepalne.
My w foteliku woziliśmy w dresiku lub wcześniej wspomnianym
kombinezonie z dresówki. Przykrywaliśmy kocykiem. Podobnie z resztą
starsze dzieci. I dorośli też!
Jakie materiały?
Sana jeszcze nie miałam okazji przetestować wszystkiego,
ale jest mnóstwo opcji. Od nowoczesnych softshelli, przez dresówkę, po
wełnę, nawet jako bieliznę dla maluszków.
Chciałabym w tym sezonie zainwestować właśnie w cienką
wełnianą bieliznę, ciepłe dresówki i softshelle. Moim zdaniem, są to
idealne materiały i trzeba z nich korzystać dla naszego zdrowia i
komfortu :)
Akcesoria
Rękawiczki staram się wybierać cieniutkie. Jakoś odstraszają mnie mega wielkie rękawice, które uniemożliwiają wszelki ruch ;)
Buciki dla maluszka, najlepiej wybierać materiałowe. Czasem są elementem składowym kombinezonu. Można też wybrać kombinezon ze stópkami, co zdecydowanie wystarczy dla takie maluszka :) Można też wybrać grubsze skarpety.
Czapeczka - oczywiście, zimą obowiązkowa ;) Ja lubię takie wiązane pod szyją, ale nie grube. Kombinezony i inne kurteczki czy bluzy, najczęściej mają kaptury, które ładnie opatulają główkę i ogromna, puchata czapa się po prostu nie sprawdzi.
Szaliczki - ja mówię nie. Lubię jednak chustki materiałowe (takie apaszki), do zawiązywania z tyłu oraz gotowe uszytki z polarku i innych ciepłych materiałów, często zapinane na wygodny rzep - dla mnie rewelacja :)
Ocieplacze - o! To jest bardzo fajne rozwiązanie, szczególnie do chusty - nawet, gdyby nam się spodenki podwinęły, to ocieplacze kontrolują sytuację :)
A z czego Wy lubicie korzystać zimą? Macie swoje typy?
0 komentarze :
Publikowanie komentarza
Każdy komentarz, like, plusik czy udostępnienie, to dla mnie motor do dalszej pracy nad blogiem i postami. Więc? Udostępnij, skomentuj, polub, jeśli uważasz, ze warto było tu zajrzeć :-)