Leczo w słoikach na zimę - pasteryzowane w piekarniku
Leczo w słoiku - no pewnie niejeden fan węgierskiej kuchni zbeształby mnie za nazwanie tego dania leczem, bo prędzej może to jakiś warzywny gulasz albo coś... Ale u nas funkcjonuje jako leczo. Leczo z cukinią, papryką i pomidorami. Najchętniej z dodatkiem podsmażonej kiełbasy ;)
Ponieważ sezon na warzywa w pełni, mamy świeże pomidory, paprykę i cukinię, postanowiliśmy w tym roku zamknąć w słoikach i nasze leczo. Tym bardziej, że przecież zimą, to u mnie w centrum zainteresowania będzie brzuszek, a potem mały człowiek ;) więc wszelkie gotowce w spiżarni są mile widziane :)
Nasze leczo jest banalnie proste i przed podaniem można je jeszcze doprawić. Słoik litrowy wystarcza na naszą 4osobową rodzinę z dokładką. Przed podaniem podsmażamy kiełbasę lub pierś z kurczaka czy inne mięso, potem dodajemy zawartość słoika. Ja najbardziej lubię wersję z ryżem lub ziemniakami.
Dodam, że składniki na 5l leczo kosztowało nas około 11 zł ;)
Leczo na zimę - Składniki:
Składniki podaję na duży garnek (takie 5-6l), wychodzi z tego około 6 dużych słoików gotowego leczo.
- 2-3 duże cebule (lub więcej, jeśli ktoś lubi) pokrojone w półtalarki
- 2 kg cukinii - obrane i pokrojone w grubą kostkę
- 1 kg papryki - pokrojone w paseczki
- 2 kg pomidorów - pokrojone jakkolwiek ;)
- sól, pieprz
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1 łyżeczka ostrej papryki
- 0,5 łyżeczki cukru
Tak naprawdę wszystko można pokroić jak tylko mamy ochotę ;)
Leczo do słoików - Przygotowanie:
Pamiętajcie, by zacząć od uszykowania słoików. Myjemy, wycieramy, i sprawdzamy nakrętki ;)
Następnie delikatnie na oleju (lub bez jeśli ma być bez tłuszczu) podsmażamy na złoto cebulkę. Do cebuli wsypujemy paprykę i cukinię. Solimy, pieprzymy, przykrywamy pokrywką i dusimy na małym ogniu około 10-20 minut, od czasu do czasu mieszając.
Kiedy w garnku mamy już nieco miejsca, dodajemy pomidory, solimy, pieprzymy, dodajemy pozostałe przyprawy, przykrywamy i dusimy. Już tylko chwilę, do czasu ugotowania się pomidorów. Oczywiście pamiętamy, by czasem w garnku pomieszać, co my zamiast lecza nie mieć zupy krem w połowie przywartej do dna garnka ;)
Teraz nasz warzywny sos (tak wiem, ma sporo wody - to sok z warzyw), pakujemy do słoików i całą "wodę" też. Z takiej ilości wyszło nam 6 słoików (po 900ml). Słoiki dokładnie zakręcamy, czyszcząc uprzednio gwint ;) i pakujemy do piekarnika na pasteryzację.
Leczo w słoikach - Pasteryzacja w piekarniku
Najlepiej piekarnik włączyć kilka minut wcześniej. Ustawiamy temperaturę 120 stopni - grzałka górna i dolna.
Wstawiamy słoiki do piekarnika i włączamy podgrzewanie (najlepiej z boosterem) do 130 stopni. Po osiągnięciu temperatury zmniejszamy do 120 stopni i od tego czasu 30 minut trzymamy słoiki w piekarniku.
Weki wyciągamy i ustawiamy do góry dnem do ostygnięcia. Z 24 słoików tylko jeden nie złapał. Reszta dzielnie się trzyma.
W podobny sposób pasteryzowaliśmy już inne przetwory, m.in. opisany już na blogu ketchup domowy (ostatnio zwiększyłam temperaturę, dla bezpieczeństwa ;) Choć słoiki z zeszłego roku mają się świetnie).
Ten jeden słoik już mieliśmy okazję wszamać ;) Tym razem w wersji z kurakiem ;)
Smacznego!
0 komentarze :
Publikowanie komentarza
Każdy komentarz, like, plusik czy udostępnienie, to dla mnie motor do dalszej pracy nad blogiem i postami. Więc? Udostępnij, skomentuj, polub, jeśli uważasz, ze warto było tu zajrzeć :-)