#14/52/2016 ogrodzenie, nadzór i kąpielowe zabawy
Oj, ten tydzień zdecydowanie zaczął i kończył się pod znakiem ogrodzenia. Duża, jak dla nas inwestycja, bardzo wyczekana, więc bardzo nas angażuje :) ale przecież ciągle jesteśmy rodzicami, więc dzieci to zawsze 95% uwagi :D
Ogrodzenie
Zaczęliśmy od wtorku i, choć pogoda nas nie rozpieszczała, udało się dociągnąć wszystkie betonowe słupki do weekendu. Poza tym zlikwidowana została nasza "wejściowa paleta ;)" i będziemy mieć jakieś normalniejsze wejście, które juz zostało wylane :)
Radość to jest ogromna, gdy się wreszcie coś dociąga do końca :D Szymek jest wariat, każdy to wie, więc ucieka mi z podwórka :P Nie mogę się tego ogrodzenia doczekać :)
Podwórko
Z racji inwestycji, siłą rzeczy, jesteśmy więcej na zewnątrz, co widać Szymkowi się bardzo podoba, a i Zosia nie narzeka :D
I o dziwo, taka pogoda, lekko jesienna, pomaga moim małym alergikom.
Kąpiele
Ostatnio dzieciaki coraz fajniej bawią się w kąpieli, angażując do tego kolejne domowe sprzęty. Tym razem, na tapecie mamy, moi drodzy, miskę :D Która jest łodzią podwodną, przedmiotem sporów, statkiem i wszystkim, czym jeszcze może być miska do prania :D
0 komentarze :
Publikowanie komentarza
Każdy komentarz, like, plusik czy udostępnienie, to dla mnie motor do dalszej pracy nad blogiem i postami. Więc? Udostępnij, skomentuj, polub, jeśli uważasz, ze warto było tu zajrzeć :-)