Czytaj opis do tego zdjęcia :)
W te dwa tygodnie pogoda nas rozpieszczała :) Ja nie narzekałam, bo jakoś udało nam się
upały ogarnąć :) W basenie, w ogródku, w klimatyzowanym sklepie :) Teraz zdarzył nam się nawet "długi weekend", czyli wolna sobota :)
Te dwa tygodnie to była praca w ogródku, bo i fasolka, i plewienie. W te dwa tygodnie zmieniliśmy
strój kąpielowy pierdylion razy i kolejny raz z powodu burzy
nie mieliśmy prądu...
Nie istotne! Wszystko przestaje być ważne, bo już niedługo zaczynamy przedszkole. Matka się obawia, czy wyposażenie będzie odpowiednie i czy przedszkole przypadnie do gustu Zośce. Powoli zbieram akcesoria - kocyk, podusię i kaftanik do malowania już mamy :)
Staramy się przybliżyć jej, co tam się w przedszkolu dzieje i zawsze mówimy o nim w kategorii czegoś fajnego :) Bo tam dzieci i Pani i zabawa i wspólne jedzenie nawet ;)
No, to koniec prywaty. Jutro zapraszam Was na post budowlany z aktualnym stanem prac :) i planami na najbliższy czas :)
 |
Obie chyba działam na baterie słoneczne :) |
 |
choć czasem ukrywamy się w basenie pod parasolem |
 |
Basenowe świrostwo |
 |
No, ale i tak najlepiej z Tatą :) |
 |
Kilka dni nawet spanie było w minimalistycznym ubraniu |
 |
I zaczęliśmy jeść... Tu brokuł w ikea :) |
 |
a ziemniak taki śmieszny |
 |
Dzięki zakupom, mamy za sobą już pierwsze wspólne posiłki :) |
0 komentarze :
Publikowanie komentarza
Każdy komentarz, like, plusik czy udostępnienie, to dla mnie motor do dalszej pracy nad blogiem i postami. Więc? Udostępnij, skomentuj, polub, jeśli uważasz, ze warto było tu zajrzeć :-)