Czytaj opis do tego zdjęcia :)
Cały ten tydzień kręcił się wokół przygotowań do niedzielnej uroczystości. Oczywiście zaczęliśmy od przygotowań duchowych do Chrztu, ale potem trzeba było zakasać rękawy i poczynić trochę przygotowań "wizerunkowych".
Było więc gruntowniejsze sprzątanie, łącznie z myciem okien i drzwi... Były gruntowniejsze zakupy i przygotowywanie przekąsek. Jednak dzięki temu, że po kościele spotykaliśmy się z gośćmi w restauracji, to ogarnęliśmy wszystko. W restauracji super - fajny wystrój,
nowoczesne fotele i kanapy :) no i ta wygoda :)
Wybaczcie lakoniczność! Dziś tylko kilka zdjęć, żebyście wiedzieli, że było super, ale padamy z sił... Cały dzień na nogach, więc oboje jesteśmy wykończeni, dzieci dopiero padły, a my odpoczniemy (choć podejrzewam ciężką noc, bo przez upały Szymek był dużo w wózku zamiast w chuście i się nie wytulił). Ale będziemy próbować :) Dziś nam się po prostu należy :)
 |
Ale te nasze dzieci powykręcane ;) Dopiero na zdjęciach widać ;) |
 |
A ... bo tak mało naszych wspólnych zdjęć ;) |
 |
Nasza dwulatka :) |
 |
Torcik podwójny |
 |
Moje wszystkie dzieci - rodzone i córa chrzestna :) |
0 komentarze :
Publikowanie komentarza
Każdy komentarz, like, plusik czy udostępnienie, to dla mnie motor do dalszej pracy nad blogiem i postami. Więc? Udostępnij, skomentuj, polub, jeśli uważasz, ze warto było tu zajrzeć :-)