Home
Archive for
czerwca 2015
Kolejny przyjaciel do Zośkowego pokoju - Minnie Philips SoftPal + KONKURS!
W poprzednim tygodniu zjawiła się u nas w domu przesyłka... Zwykła, ładnie zapakowana, niewielka... Okazało się jednak, że w środku czai się przyjaciółka. Prezent trafiony idealnie, bo kilka dni później, Zosia na dobre przeniosła się do własnego pokoju.
Pokój Zosi, wyczekany, wytęskniony... Pokój taki, jaki powinien być dziecięcy pokój... Nie wystylizowany i niepraktyczny, ale przyjemny, przyjacielski i wygodny... Przyjaciół w Zośkowym pokoju jest mnóstwo, ale najważniejsi są zaraz obok Zośkowego łóżeczka...
Pokój Zosi, wyczekany, wytęskniony... Pokój taki, jaki powinien być dziecięcy pokój... Nie wystylizowany i niepraktyczny, ale przyjemny, przyjacielski i wygodny... Przyjaciół w Zośkowym pokoju jest mnóstwo, ale najważniejsi są zaraz obok Zośkowego łóżeczka...
Lato?
Dziś tematem wyzwania blogowego miało być Zdjęcie obrazujące lato. Miałyśmy się wybrać na spacer i coś letniego złapać, ale była ulewa, więc dzięki mama-kreatywna.pl lato mam na paznokciach :-)
Tak naprawdę od kiedy dni są coraz dłuższe i nie leje całymi dniami, a słońce wygląda zza chmur choć na chwilę, dostałam fajną energię :-) pewnie i dieta się do tego przyczyniła i pozytywne nastawienie. Lżej ma sercu i dzieci jakieś takie radośniejsze...
Czego nie wiedziałam o byciu blogerką?
Mam nadzieję, że i dla Was wyzwanie blogowe to jakiś ciekawy przerywnik do moich postów? Że coś z tego wyniesiecie i pomimo tego, że tematy zdecydowanie nie moje, bo przecież Uli, to pozwolą Wam nieco lepiej mnie poznać, z innej strony niż ta, którą już znacie :)
Dzisiejszy temat dotyczy samego blogowania. Dowiecie się czego o byciu blogerką nie wiedziałam... Temat ciężki, bo niewiele rzeczy mnie zaskoczyło, ale spróbujmy...
Dzisiejszy temat dotyczy samego blogowania. Dowiecie się czego o byciu blogerką nie wiedziałam... Temat ciężki, bo niewiele rzeczy mnie zaskoczyło, ale spróbujmy...
Radość, namiętność i elegancja, czyli dlaczego kocham wszystkie odcienie czerwieni - wb
Od bardzo dawna, zapytana o ulubiony kolor, odpowiadam czerwony. Dlaczego? Odpowiedź w kolejnym poście wyzwania blogowego!
Praktyczne sposoby na... pranie z dwójką dzieci u boku
Znacie to? Góra prania.... A właściwie 3 góry, bo białe, kolorowe i ciemne oddzielnie... 4 osoby w domu, a te dwie najmniejsze najwięcej brudzą o.O
Więc góry coraz większe... Ubranka, pościele (od czasu nocnego odpieluchowania prześcieradła prane codziennie), PIELUCHY... Pralka chodzi codziennie, czasem nawet dwa razy dziennie...
Wszystko pięknie latem, kiedy pranie schnie w godzinkę... Ale zimą? Kiedy do dyspozycji masz 2 pokoje i małą suszarkę? A do tego starsze dziecko budzi się od wirowania? U nas czasem bywa krucho, więc oprcowałam kilka patentów, którymi się z Wami podzielę :)
Bo przecież mama musi wiedzieć wszystko. Jak doprać plamy z trawy, kupę, jak usunąć plamy z krwi... to nie pytania z horroru, ale z codziennego życia każdej mamy ;)
Więc góry coraz większe... Ubranka, pościele (od czasu nocnego odpieluchowania prześcieradła prane codziennie), PIELUCHY... Pralka chodzi codziennie, czasem nawet dwa razy dziennie...
Wszystko pięknie latem, kiedy pranie schnie w godzinkę... Ale zimą? Kiedy do dyspozycji masz 2 pokoje i małą suszarkę? A do tego starsze dziecko budzi się od wirowania? U nas czasem bywa krucho, więc oprcowałam kilka patentów, którymi się z Wami podzielę :)
Bo przecież mama musi wiedzieć wszystko. Jak doprać plamy z trawy, kupę, jak usunąć plamy z krwi... to nie pytania z horroru, ale z codziennego życia każdej mamy ;)
10 najpiękniejszych chwil w życiu
Rozpoczynam wyzwanie blogowe z bloga Sen Mai. Poprzednio podeszłam do niego rok temu. Wszystkie posty tamtej serii możecie przeczytać tutaj. Wyzwanie blogowe czerwiec 2014.
Jako, że dobrze czasem coś polepszyć, to razem z alinadobrawa.pl, dziecinstwopannym.blogspot.com i nietylkorozowo.pl wyzwanie podejmuję i ja :-)
Jako, że dobrze czasem coś polepszyć, to razem z alinadobrawa.pl, dziecinstwopannym.blogspot.com i nietylkorozowo.pl wyzwanie podejmuję i ja :-)
Dlaczego robiłam badania prenatalne?
Badania prenatalne. Dzięki nim, możemy poznać niektóre z chorób czy wad rozwojowych, jakie mogą przydarzyć się naszym dzieciom.
Po co je wykonujemy? Czy jest sens sprawdzać coś, na co nie mamy wpływu? Co możemy podczas tych badań sprawdzić? Co zyskamy i czy warto?
To Wasza decyzja. Ja za każdym razem robiłam badania prenatalne nieinwazyjne, pomimo tego, że nie miałam żadnych wskazań. Nie miałam żadnych wątpliwości, co do słuszności urodzenia moich dzieci. Ale badania zrobiłam. Dlaczego?
Po co je wykonujemy? Czy jest sens sprawdzać coś, na co nie mamy wpływu? Co możemy podczas tych badań sprawdzić? Co zyskamy i czy warto?
To Wasza decyzja. Ja za każdym razem robiłam badania prenatalne nieinwazyjne, pomimo tego, że nie miałam żadnych wskazań. Nie miałam żadnych wątpliwości, co do słuszności urodzenia moich dzieci. Ale badania zrobiłam. Dlaczego?
Taka (nie?) zbuntowana Dwuletnia Zosia
Wczoraj, o godzinie 19:22 Zosia skończyła dwa latka.
Przez te dwa lata Zośka pokazała już nie 50, a 250 swoich twarzy od uroczego bobaska, przez rozkrzyczaną pannicę do ślicznej, mądrej małej dziewczynki...
2 lata, czyli od 730 dni poznajemy się coraz lepiej. Odkrywamy swoje przyzwyczajenia i swoje charaktery...
Ona testuje, na co może sobie pozwolić, my czasem z przerażeniem patrzymy na jej pomysły :)
Dziś troszkę o tym, co w ostatnim miesiącu u nas nowego... Jak zmieniła się znów Zosia.
To ostatnie takie podsumowanie. Teraz znacznie zmienimy częstotliwość. co 3? 6? miesięcy, będzie dobrze :D
Przez te dwa lata Zośka pokazała już nie 50, a 250 swoich twarzy od uroczego bobaska, przez rozkrzyczaną pannicę do ślicznej, mądrej małej dziewczynki...
2 lata, czyli od 730 dni poznajemy się coraz lepiej. Odkrywamy swoje przyzwyczajenia i swoje charaktery...
Ona testuje, na co może sobie pozwolić, my czasem z przerażeniem patrzymy na jej pomysły :)
Dziś troszkę o tym, co w ostatnim miesiącu u nas nowego... Jak zmieniła się znów Zosia.
To ostatnie takie podsumowanie. Teraz znacznie zmienimy częstotliwość. co 3? 6? miesięcy, będzie dobrze :D
Najlepsze prezenty dla dwulatki
Prezenty dla dwulatków to już nie byle grzechotka czy kawałek grającego plastiku. Dwulatka dobrze wie, co jej się podoba, a co nie :) A co może się spodobać takiej dwulatce jak nasza?
Zośka na szczęście nie ma wybujałych pragnień, nie czai jeszcze reklam (poza tymi banków i leków na hemoroidy ;) ) i nie jęczy w sklepach z zabawkami, ale uwielbiam sprawiać jej radość i widzieć to wow, tą pierwszą radość po otrzymaniu tej najlepszej zabawki :)
Oto moja lista prezentów dla dziewczynki w tym wieku :) (a na końcu nasz prezent dla Zochny)
Buty - sezon wiosna lato
Wybierając buciki kieruję się przede wszystkim wygodą dziecka. Nie trendami czy tym, co mi się podoba, ale wygoda jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Na równi z wygodą jest też zdrowa stopa. Nie wybieramy bucików sztywnych, nieoddychających...
Jako, że Zosia nie ma wad stopy, postawy i nie potrzebuje obuwia ortopedycznego, szukamy obuwia miękkiego, dobrego do biegania i takiego, w którym stopa będzie mogła pracować :)
Dlaczego chcemy, żeby Zosia chodziła do przedszkola?
Czy będzie umiała się dopasować? Przecież Ona ma Swoje zasady! Czy nie przerośnie jej zarządzanie kontaktami? W końcu w przedszkolu nie da się lubić wszystkich ;)
Czy będzie jeść normalnie?
Po tym, co mogliście przeczytać w poście gościnnym, zapraszam Was na moje zdanie - dlaczego my chcemy, żeby Zosia chodziła do przedszkola?
Dzień otwarty Budującej #2 Dlaczego warto wysłać dziecko do przedszkola?
Po raz kolejny otwieram bloga na post "nie mój", ale jak bardzo w mojej tematyce :) Post Kingi z SosRodzice.
Kiedy przeczytacie już ten post, zapraszam Was na kilka słów o tym, dlaczego my chcemy, żeby Zosia chodziła do przedszkola?
Czy warto wysłać dziecko do przedszkola?
Panuje
powszechna opinia, że wysłanie dziecka do przedszkola to dobra decyzja, która
procentuje w przyszłości– maluch lepiej się rozwija i szybko usamodzielnia. Czy
tak jest w rzeczywistości?
(nie) najlepsza pora

Na co? Na macierzyństwo, na ojcostwo, na bycie rodzicami...
Poruszona kampanią, która miała promować wcześniejsze macierzyństwo, czytająca kilka opinii, na tą Piwnookiej (piwnooka.pl), postanowiłam napisać o tym, jak my tę porę wybraliśmy.
Kiedy podjęliśmy decyzję o chęci bycia rodzicami? Dlaczego akurat wtedy postanowiliśmy się postarać? Czy to była dobra decyzja?
Wełniane cuda od wełniaste - handmade
Pamiętacie? Całkiem niedawno, w poście o naszych wszystkich pieluch dla obu dzieci wspominałam o wełnianych otulaczach na napki. Używamy ich właściwie każdego dni, pomimo tego, że jeszcze niedawno bałam się "obslugi" wełniaków ;)
A później dostaliśmy kolejne wełniane cuda. Tym razem od wełniaste - handmade. Produkt polski, ręcznie robiony przez Panią Renatę. Ciekawi? Zajrzyjcie i pooglądajcie :D
5 kolejnych faktów o Budującej - to lubię

Pierwszy post z serii "o mnie", czyli pierwsze 5 faktów o budującej przyjęliście pozytywnie, więc i tym razem odważę się co nieco napisać
Dziś będzie o tym co lubię i potrafię, co mi przynosi radość i do czego z sentymentem wracam tylko raz na jakiś czas. Na co brakuje mi czasu, a co jeszcze chętnie bym doszlifowała.
Będzie też o tym, co lubię ja, a dla innych jest irytujące... No to zaczynamy.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)