Otulacze wełniane na napki i pieluszka formowana bambusowa
Jeśli jednak zależy Wam na jakości, warto nieco zainwestować - jak ze wszystkim :) Ze swojej strony polecam zainwestować nie tylko pieniądze, ale i nieco czasu i poczytać, posprawdzać... Wtedy znajdziecie (podobnie jak ja teraz) swoje ULUBIONE pieluchy czy otulacze. To, co Wam najbardziej będzie pasować.
Otulacze wełniane na napki
Pamiętam, że bardzo się ich bałam, o czym mogliście już przeczytać w poście o pieluszkach Ecodidi. No bo to wełna - przecież to nie jest wodoodporny materiał! Poza tym, prać wełnę? To było dalekie od mojego wyobrażenia wygodnego pieluchowania...
W internecie doczytałam jeszcze, że trzeba je lanolinować i padłam. Temat olałam i zajęłam się PULami, ale potem dostaliśmy od Ecodidi pierwszy otulacz wełniany. Zakochałam się bez pamięci...
Moje ulubione pieluchowanie TERAZ - otulacze wełniane na napki
Zdecydowanie otulacze wełniane są teraz na pierwszym miejscu i dla nich, wyprzedałam swoje pieluszki :) Tak tak, przerzucam się na wełniaki, choć kilka PULów zostawiłam na akcje "na szybko".
Przygotowanie otulacza wełnianego - wkładkę z mikrofibry owijam składaną bambusową |
A dla bezpieczeństwa i żeby nie zapierać - papierek (bibułka) do pieluszki |
Nawet ostatnio Zosia (która miała zakładany PULowy otulacza na spanie) zażądała wełniaka :)
- i nie dziwie się. Choć PUL też miękki, wełniaczek jest znacznie przyjemniejszy, mięciutki i naturalny.
Mamy otulacze Ecodidi, teraz już 4 sztuki, dla dwójki dzieci. Pasują i na Szymciową dupkę i na Zośkową. To prawdziwy OneSize od 4 do 13 kg :) - przetestowane na naszych dupciach :) Poza tym mają piękne kolorowe napki i urocze wyszywane brzegi.
Otulacze wełniane Ecodidi na napki |
otulacz Ecodidi musztardowy ma wykończenie w listki <3 |
Otulacz wełniany - na noc?
Oczywiście! Szymkowi jeszcze nie funduję, ze względu na to, że nie rusza się jeszcze i może my być ciężko znaleźć wygodną pozycję (poza tym mam nadzieję, że zaraz formowanki po Zosi będziemy używać :D ), ale Zosia noce przesypia w wielorazówce (formowanka bambusowa lub bawełniana) i otulaczu wełnianym ;) Pieluszkę bawełnianą mieliśmy już dość długo, teraz mamy też bambusową - Zośka od razu się w niej zakochała :) - ja też, bo jest bardzo mięciutka. Poza tym wszyscy wiemy o zaletach bambusa - nie odparza, nie uczula i ma właściwości antybakteryjne.
Formowanka bambusowa Ecodidi ma specjalne napki do wpięcia wkładek, dzięki czemu całość łatwiej wysuszyć.
Bambusowa formowanka Ecodidi |
Bambusowa formowanka Ecodidi z wkładkami dopinanymi - idealna na noc |
Zośka od razu chciała ubierać |
i podobała jej się mięciutka pieluszka :) |
Dopinane wkładki w formowankach bambusowych - super sprawa :) |
Mamy więc na noce dla Zośki 3 zestawy do otulacza wełnianego - formowankę bawełnianą z kieszonką, formowankę bambusową z wpinanymi wkładkami i dopinaną kieszonkę do otulacza. Wszystko firmy Ecodidi. :D
Pranie
Otulacze piorę już teraz zazwyczaj ręcznie, w mydle marsylskim o zapachu lawendy ;) Więcej o praniu, lanolinowaniu i całej pielęgnacji otulaczy wełnianych napiszę niedługo.
Otulacz starcza nam na długo, nawet kilka dni (przy Zosi, jeśli nie przesiusia, a mamy teraz dla niej pod spód pieluszkę formowaną i przecieki praktycznie się nie zdarzają, więc otulacz wystarczy raz na jakiś czas odświeźyć). Przy Szymku czasem kupa ucieknie do otulacza, ale jeszcze nie zdarzyło się, żeby wyciekła :)
Jaka jest kalkulacja?
Ile oszczędzamy przy pieluszkach wielorazowych? Przy Szymku - ciężko powiedzieć, tutaj oszczędności są znaczne i niepoliczalne (około 6-10 zmian pieluszek na dobę). Ale przy samej Zosi - biorąc pod uwagę Dady w promocji - rozmiar 5 - cena 54gr/szt. dwa spania na dobę i 30 dni, to 32,4 miesięcznie. Używamy pieluszek tylko do spania od 8 miesięcy, co daje 259,2zł (jeśli tylko kupować w promocji). (otulacz wełniany + dwie formowanki bambusowe to koszt ~160zł jeśli wybierzecie Ecodidi). Jeśli chodzi o noworodka i małego niemowlaka - koszt zwraca się dużo szybciej a korzyści dla pupy (choćby odpieluchowanie w dzień) - są bezcenne!
Szymek w brązowym otulaczu Ecodidi |
Chłopak na przewijaku najchętniej ćwiczy |
Nasze nówki otulacze - dwa wełniaki, jeden pul |
Zośka od razu chciała rozpakowywać też otulacz Szymka :) |
Każdy otulacz Ecodidi ma dodatkową wkładkę blokującą od przecieków |
Niedługo pokażę Wam wszystkie nasze pieluszki, nasz mały stosik dla dwójki :) Caluteńki :D
Od Ecodidi dostaliśmy otulacz musztardowy i brązowy oraz bambusową formowankę. Dziękujemy.
Reszta to nasze zakupy :)
Reszta to nasze zakupy :)
Od kiedy na Szymka były dobre otulacze OS Ecodidi? Jestem właśnie na etapie rozpoznania w wielopieluchowaniu, czasu jeszcze troche zostało bo do października ale opcji bardzo dużo:)!
OdpowiedzUsuńSzymek urodził się z wagą 3600, ale dość długi, więc dupka mała ;) po 2 tygodniach pierwszy raz miał otulacz wełniany, a po odpadnięciu pępka (miesiąc) już tylko otulacze. Ogólnie jako mama dwójki w wielorazówkach przechodziłam na wielo (z Zośką początkowo chinki z Szymkiem te otulacze) po odpadnięciu pępuszka :D wkładki mam tylko duże i składane (składane można wykorzystać do wielu rozmiarów). W razie pytań - pisz. W następnym tygodniu będą wszystkie nasze pieluchy pokazane z ilościami :)
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie Szymka w otulaczu jest zrobione na miesiąc i tydzień :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i wzory.
OdpowiedzUsuńJa myślałam kiedyś, czy nie spróbować, ale jednak zostały jednorazówki.
Powiem szczerze twoja kalkulacja kosztów mnie zaskoczyła, nie długa będę mamą dwójki maluchów i niestety tych pieluch idzie sporo, dzięki za post muszą to rozważyć.
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie, jako do ekspertki: mam córkę 1,5 roku, w sierpniu będzie miała rodzeństwo i chcę ją odpieluchowac do tego czasu. Nie za bardzo jej to idzie w jejednorazowych pieluchach. Chce przerzucić się na wielorazowe, później pewnie będę ich używała dla drugiego dziecka. Jaki zestaw powinnam wg Ciebie kupić? Ile wkładów, otulaczy? Jak to ogarnąć? A bibulke gdzie kupić? Jejkuuuu jestem totalnie zielona w temacie :) z góry dzięki Bo na razie to.strasznie skomplikowanie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńTak szczerze, to pewnie dopóki się nie przemożesz, i nie zdejmiesz pieluchy całkowicie, to będzie sikać w pieluchę, ale zaraz ciepło to ruszy ;) Do tego czasu, moim zdaniem rzeczywiście lepiej przerzucić się na wielo, bo już będzie czuła, że ma mokro.
OdpowiedzUsuńPierwsze pytanie to "standard" - chinki, czy pieluszki lepszej jakości? no i pieluszki i wkłady (czyli te, które trzeba wymieniać po każdym siusianiu), czy otulacz plus wkłady? (otulacz wystarczy na dużo dłużej). Ja teraz przy Szymku mam głównie otulacze, pieluszki sprzedałam ;) To bardzo proste ;)
To tylko koszty dla Zośki, która prawie nie używa już pieluch ;) W przyszłym tygodniu wrzucę ile jakich pieluszek mamy ;)
OdpowiedzUsuńNo pamiętam. A nie chciałabyś teraz na odpieluchowanie?
OdpowiedzUsuńWarto też wspomnieć, że ile nie wyszedłby zestaw Ecodidi można spokojnie odzyskać po pieluchowaniu połowę całej kwoty, odsprzedając pieluszki. W przypadku Dady całe 260 zł lub więcej idzie do kosza...na zawsze. ;)
OdpowiedzUsuńPewnie! Jak pisałam na początku - sprzedałam swoje kieszonki, bo niestety dla naszego chłopaka, to niewypał ;) i miałam pół kwoty na nowe otulacze :)
OdpowiedzUsuńNa odpieluchowanie to chyba właśnie jednorazówki najlepsze, czy nie?
OdpowiedzUsuńMi się tak wydaję, bo porównania nie mam :)
OdpowiedzUsuńAle dlaczego? Teraz zawsze ma sucho, a w wielorazówkach zawsze mokrzej ;-) dlatego dzieci w wielorazówkach szybciej łapią i dlatego się ubiera np majteczki treningowe :-)
OdpowiedzUsuńKupione!! Zestaw otulaczy i wkładów! Dziękuję za pomoc :)
OdpowiedzUsuńi na co się zdecydowałaś?
OdpowiedzUsuń2 otulaczy wełniane (po takich zachwytach Zosi nie mogłam się oprzeć) plus wkładki: 3 bambusowe i 6 z mikrofibry. Zobaczymy co na to powie dziecię ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za wskazówkę :) To czekam czekam na wpis bo zestaw dziś do nas dotarł, musze właśnie poczytać jak dokładnie się do tych pieluszek "dobrać" żeby dziecku krzywdy nie zrobić ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnie. Kliknij w etykietę (pod postem) pielucha wielorazowa - wyświetlą się wszystkie posty związane z pieluchami. Teraz już wiem, że wełniaki przeprać ręcznie w szarym mydle i wietrzyć ;) (piorę raz na tydzień, albo po kupie) a samo lanolinowanie to tak raz na miesiąc, więc masz jeszcze czas ;) wkładki pierzemy najlepiej na 60 stopni i plamy po kupie schodzą na słońcu. To tak na szybko. Aha! i zero płynu do płukania :D
OdpowiedzUsuńA ja zapytam o to lanolinowanie. Kupiłam podobny zestaw dla dziecka
OdpowiedzUsuńNa razie zero chłonność - zabieram się za przepieranie wkładów. Jednak nie wiem jak.zabrać się do lanolinowanie otulaczy. Kupujesz gdzieś gotową kuracje czy robisz sama?
Lanolinujemy tylko otulacze. Wkłady tylko pierzemy bez zmiękczaczy i nie w płynach do prania.
OdpowiedzUsuńKurację robię sama. Dobry miesiąc poużywasz otulacze po zakupie ;) A ja na ten lub następny tydzień szykuję post o lanolinowaniu :) gdzie wszystko dokładnie opiszę :D