Dieta #1 - założenia i jadłospis na poniedizałek, wtorek i środę. Dieta z pudełkami
Dieta, dieta... Każdy jakąś tam dietę ma. Lepszą albo gorszą. Odchudzającą albo taką na przytycie :) Nasza dieta ma być zdrowa. Przede wszystkimi oboje chcemy się poczuć lepiej, sami ze sobą...
W poprzednim tygodniu się przełamałam, w hotelu poszliśmy na basen, ubrałam dwuczęściowy strój kąpielowy... Pomimo obwisłej skóry, rozstępów i całego związanego z tym wstydu... To był przełom - właśnie teraz mogłam się zawinąć w koc i walnąć z czekoladą przed telewizor, albo ruszyć dupę i przyłączyć do diety z Menżem (bo on zaczął już miesiąc temu i pierwsze 11 kg za nim :) )
Przygotowanie posiłków
Najlepiej robić to raz dziennie. Tak naprawdę nie trwa to zbyt długo. Zazwyczaj podczas przygotowywania kolacji przygotowuję też "pudełka" na następny dzień. Z racji tego, że Menżu pracuje od 7 do 15, to muszę mu przygotowywać "3 śniadania". Więc teraz będę robić wszystko razy dwa.
Nie bądź głodny/a!
To chyba największa zaleta tej diety (z resztą i już większość rozsądnych diet się na tym opiera). Jemy co około 3 godziny. Godziny powinniśmy dostosować do swojego trybu życia.
W tej diecie jest około 2000kcal dziennie, co dla mojej wagi docelowej jest wystarczającą dawką kalorii (65kg). Menżu natomiast pomimo tego, że zawsze jest najedzony, chudnie bardzo przyzwoicie, bo Jego zapotrzebowanie (bez chudnięcia) to 3000kcal. Ja też nie jestem w stanie zjeść wszystkiego, dlatego moje porcje są nieco mniejsze, ale to wszystko zależeć będzie od Waszego gustu.
Woda
Powinno się pić minimum 13 szklanek wody niskosodowej, a więc źródlanej, np Primavery, albo oczyszczonej "kraniczanki" (u nas przefiltrowana Dafi). Czyli szklankę przed i po posiłku. Inne napoje właściwie można sobie odpuścić. Ja czasem pijam wieczorami melisę. Menżu 1-2 kawy dziennie z mlekiem.
Jadłospis
Jest to jadłospis podstawowy, a godziny, które wpisałam są dopasowane do Menża. Ja jeszcze nie weszłam w rytm na tyle, żeby pokazać swoje godziny, choć pewnie pierwsze śniadanie nieco opóźnię ;)
Pewnie stopniowo będę też dietę urozmaicać i upraszczać - już teraz kolację gotujemy zwykle na dwa dni. A myślę, żeby zrobić po prostu 3 różne opcje na zmianę :) Pozostałe posiłki natomiast będziemy urozmaicać i wymieniać. Zasada jednak jest taka, że o wymieniamy między sobą posiłki z tych samych godzin, a nie jemy kolacji na śniadanie :)
Poniedziałek
śniadanie 6:00
1-2 kromki chleba razowego + pasta twarogowo - warzywna (chudy twaróg, pomidor, rzodkiewki, szczypiorek, łyżeczka oliwy/oleju - całość zmiksować)
przekąska 10:00
duży jogurt naturalny niskotłuszczowy (2%) + jabłko
przekąska 12:30
sałatka (ogórek kiszony, pomidor, rzodkiewki, szczypiorek, jajko na twardo, oliwa/olej - wymieszać )
obiad 15:30
udko z kurczaka bez skórki pieczone na grillu + surówka (kapusta pekińska, papryka, łyżka jogurtu naturalnego)
kolacja 18:30
leczo (3 papryki, 3 pomidory, cukinia, bazylia - wszystko dusimy pod przykryciem + 3 łyżki brązowego ryżu po ugotowaniu)
Wtorek
śniadanie 6:00
płatki owsiane tradycyjne z jogurtem (pół szklanki płatków owsianych + szklanka wody - gotować 3-4min, dodać 3/4szklanki jogurtu naturalnego, 2łyżki płatków migdałowych i pokrojone w kostkę jabłko + ewentualnie pomarańcza)
przekąska 10:00
serek wiejski niskotłuszczowy i pół dużego ogórka zielonego - wymieszać
przekąska 12:30
ryba po grecku (ryba 60g - u nas mintaj - ugotować na parze, marchew 100g, seler 50g, pietruszka 20g, 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego, oliwa/olej - warzywa poddusić) - my robimy kilka porcji na raz i mrozimy
obiad 15:30
pierś z kurczaka - 150g gotowana na parze + oregano i chilli + brukselka
kolacja 18:30
leczo (3 papryki, 3 pomidory, cukinia, bazylia - wszystko dusimy pod przykryciem + 3 łyżki brązowego ryżu po ugotowaniu) - u nas w poniedziałek zrobione 2 porcje :)
Środa
śniadanie 6:00
muesli (25g płatków owsianych uprażonych (200stopni 5minut) 0,5łyżki nasion słonecznika, 0,5łyżki płatków migdałowych, 3 suszone morele pokrojone w kostkę, 3 suszone śliwki pokrojone w kostkę, utarte jabłko, szklanka jogurtu naturalnego)
przekąska 10:00
domowe danio (200g chudego twarogu, 150g jogurtu naturalnego, odrobina fruktozy lub ksylitolu, owoce - maliny, truskawki - wszystko zmiksować)
przekąska 12:30
sałatka (śledź w oleju 2 filety, pomidor, por, rzodkiewki, łyżka jogurtu lub ketchupu)
obiad 15:30
szaszłyk z piersi indyka lub kurczaka 150g z pieczarkami + surówka (kapusta kiszona, marchew, jabłko)
kolacja 18:30
kalafior duży gotowany na parze + 2 plastry wędliny (w założeniu drobiowej, u nas krakowska ;) )
Tyle na dziś. w kolejnej części tygodnia m.in. twaróg, papryka, soczewica i ryba :) Postaram się wrzucić do wtorku, żeby zdążyć kupić składniki.
Ja aktualnie ważę (wstyd się przyznać) 76 kg. Mam (to na stałe) 165 cm.
Karmię piersią, aktywność polega na lataniu za dziećmi i ogarnianiem domu plus mały spacer i zaczynam ogródek. Wyzwanie czas zacząć :) a dania, przygotowujemy tak, żeby były piękne :)
zaczynamy od miksowania pomidorów z twarogiem |
twarożek z pomidorami i bazylią - bazylię dodajemy pod koniec |
twarożek z pomidorami i bazylią |
u nas rządzi Pilos i produkty z Lidla |
Hmm a po co olej do twarozka?
OdpowiedzUsuńolej dodajemy, żeby witaminy miały tłuszcz, w którym mogą się przyswoić. Każdego dnia w diecie w różnym momencie jest dodany tłuszcz w formie oleju lub oliwy. Ja wolę olej rzepakowy ma dobre proporcje kwasów tłuszczowych.
OdpowiedzUsuńJa postawiłam na sport. Wiem, że przy jednym dziecku ciężko z czasem, a co dopiero przy dwójce. Nie jadam po 18, ale u mnie najgorzej z piciem. Pije bardzo mało i to też zły nawyk
OdpowiedzUsuńDieta jak dla kobiety cieżarnej(wiem, bo właśnie z nią walczymy ja i moje Pestki w brzuchu) z cukrzycą, ale tam polecają serek półtłusty :-P
OdpowiedzUsuńPolecam Ci abyś popatrzyła na stronach dla ,,cukierkowych mam" niektóre dania ekstramalne i mało słodkie i nie polecam szczerze, ale coś ciekawego na bank znajdziesz ;)
Eve Milenna - Super dieta w sumie mięsko itp. Nie jest to typ wegan albo opcja tylko ryba i warzywa aż trudno uwierzyć przyznam podoba mi się u bardzo ważne są tu pory oraz obietnic posiłku
OdpowiedzUsuńZdrowy rzepakowy. Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńproste i przede wszystkim w miarę tanie. Czasami jak czytam te diety to nie wiem ile trzeba zarabiać żeby coś takiego jeść. Dzięki :D
OdpowiedzUsuńDokładnie o tym samym pomyslalam.
OdpowiedzUsuńWidzialam diety które sa mega kosztowne a TU zdrowo tanio i jak widać działa! :D
A mi się bardzo podoba, że ten jadłospis jest bardzo szybki w przygotowaniu :) Super! U nas też królują szybkie dania, bo przy synku to ciężko o potrawy przyrządzane przez godziny ;) Trzymam za Was kciuki! Ale jak tu nie wytrwać kiedy jedzonko dobre, tanie i szybkie?:)
OdpowiedzUsuńŚniadanie o 6 rano??!? O tej godzinie to ja jeszcze śpię. Trzymam kciuki za dietę. Ja chyba też powinnam, ale brakuje mi w tej chwili i czasu i siły i energii. Mam nadzieję, że Tobie/ Wam się uda:)
OdpowiedzUsuńja też najbardziej <3
OdpowiedzUsuńz tym jedzeniem po 18 to troszkę zdemonizowane. Bo jeść sie nie powinno 2-3 godziny przed spaniem po prostu. A wysiłku mam trochę. A dochodzi jeszcze ogródek zaraz - to naprawdę tyrka :D
OdpowiedzUsuńpierwszy tydzień 4,5 kg - sama woda :)
OdpowiedzUsuńI jak się udało postanowienie? Zaczęłaś?
a ja mogę mało słodkie :) Najpierw chcę miesiąc w tym jadłospisie, a jak się ponudzi to będę wymieniać niektóre rzeczy :D
OdpowiedzUsuńtak. trzeba jeść :) to tu najważniejsze :D Mi smakuje, choć obiadowo mi brakuje ziemniaczka, ale to po diecie :D
OdpowiedzUsuńNo też nie lubie takich drogich diet :) Mam nadzieję, że się przyda :)
OdpowiedzUsuńtak! Poniedziałkowe 3 śniadania zrobiłam w 20 minut dla 2 osób. A zaraz zabieram się za obiad. Dziś zakupy jeszcze i szykowanie leczo - bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńDzięki tej diecie Menżu kupił malakser, parowar mieliśmy, więc idzie bardzo szybko :)
ou... Nie lubię... Ale rzeczywiście ma alergię?
OdpowiedzUsuńjak robotę zaczyna o 7, to coś zjeść musi ;) Ja zjadłam o 7:30 ;) a z obiadem się zrównamy :)
OdpowiedzUsuńod lutego kupki z krwią..poki co wszyscy lekarze podejrzewali alergie ale teraz sama nie wiem, bede szukac innych przyczyn niedlugo..poza tymi kupkami to dziecko zdrowe i radosne, chetnie je-poki co kp ale powinnysmy juz niedlugo wprowadzac stale pokarmy-wszytko sie komplikuje :(
OdpowiedzUsuńJa mam dużą działkę, dziecko biegające po schodach i milion innych rzeczy. Niestety ale dla mojego tycia tego wysiłku jest zdecydowanie za mało. A spać chodzę ok 21-22 więc akurat z odpuszczaniem jedzenia o 18 ;-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla Was :)
OdpowiedzUsuńPostępy Menża są rewelacyjne, Ty to Kochana dietetyczką powinnaś być :)
Już po wersyfikacji - ja zrezygnowałam z jednego śniadania, bo brak mi czasu :)
OdpowiedzUsuńno to dieta trochę podkradziona od dietetyczki właśnie, ale zmodyfikowana na nasze potrzeby :D
OdpowiedzUsuńKibicuję. ;)
OdpowiedzUsuńSwoja drogą warto sobie poczytać o największych pułapkach dietetycznych czyli rzeczach 0%, tzw. "fit", czy produktach niskokalorycznych, które w przekonaniu o ich zjada się w większej ilości i bilans kaloryczny bez zmian. ;D Swoją drogą powiem Ci, że samo uporządkowanie posiłków (regularne jedzenie) dużo Ci da. :)
PS. Super zestaw (8 min) dla zaganianej mamy:
https://www.youtube.com/watch?v=Md2cjzMe4eY
Od poneidziałku zaczynam z tym Twoim treningiem. No i mamy trampolinę, to też trochę się pomęczę na wesoło :D U mnie najgorsze jest to, że posiłki zazwyczaj regularne, ale niestety zbyt rzadkie :(
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o smakołyki "fit" Są też takie, które niby mają 0% tłuszczu, za to dodany gratis cukier. Coś nośnikiem smaku być musi