Przed - ostatnia? wizyta przed porodem. Kiedy rodzimy?
W piątek odbyła się kolejna wizyta u ginekologa. Ostatnia, czy przedostatnia, dowiemy się najdalej za dwa tygodnie, kiedy to jest zaplanowana kolejna.
Dzisiaj 37+5 tc. Ciąża donoszona, Maluszek w wadze "idealnej do rodzenia", dom niegotowy, ale przecież i tak damy radę, więc po prostu czekamy :)
Parametry mamy
Ruszam się powoli, jak małe słoniątko, i zdecydowanie wygodniej mi leżeć i niż chodzić czy siedzieć... Choć i leżenie to momentami wyczyn, bo tu ciągnie, a tam uwiera... Waga +7,8 nie jest wielkim przyrostem, więc tragedii nie ma. Dałam nawet radę po drabinie się wspinać, nawet wczoraj.
Skurcze w pachwinach, łyskach i innych częściach nóg (których nawet nie znam) dokuczają mi pernamentnie, pomimo maksymalnej dawki magnezu, dlatego przekonałam doktorka, że nie odstawiamy asparginu ;-)
Tygrysich pasków na brzuchu przybywa, ale z nimi sobie poradzimy ;-) nieco później...
Codziennie chodzimy z Zosią na spacerki, więc i ruchu na powietrzu mamy dość.
Sił witalnych mam na jakieś 10-12 godzin na dobę (8-20), z przerwą na Zośkową drzemkę, potem padam...
Rozwarcie na 1 cm, szyjka dość długa.
Parametry Szymka
Chłopak sił witalnych ma znacznie więcej niż ja i potrafi szaleć nawet nocą. Rozpycha się i wciska mi stópki z boku pod żebra, a rączkę wpycha w wątrobę...
Szymko rozpycha się jak szalony, pomimo tego, że już miejsca na to nie ma. On miejsce zawsze wynajdzie :-P
Nasz synuś w 38 tygodniu waży 3200g. I wszystkie wymiary świadczą o porodzie 27 stycznia.
Ktg piękne. Wszystko ok. Z racji odpowiedniego przybierania na wadze, wątpliwe przepływy nie są znaczące.
Przepowiednie porodowe
- Wg OM termin porodu to 28-30 styczeń (nieregularny cykl).
- Wg wymiarów Szymona poród miałby odbyć się 27 stycznia.
- Lekarz nie wierzy bym donosiła do terminu - Zosi też nie miałam o.O
- Żeby skończyć sypialnię, potrzebujemy czasu do ostatniego tygodnia stycznia.
![]() |
37+4 tc z Szymkiem |
Synuś! Trzymaj się dzielnie! Mama da radę :)
Ładne z Ciebie to słoniątko :) Całkiem zgrabne.
OdpowiedzUsuńA może właśnie Szymko Was zaskoczy i nie będzie się spieszył ;)
OdpowiedzUsuńŁadne wymiary :) tak dla ścisłości - jeżeli masz długą szyjkę, to nie masz rozwarcia. Po prostu szyjka przepuszcza palec, ale o rozwarciu mówimy, kiedy szyjka jest zgładzona :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z kończeniem sypialni! :)
Ja specem nie jest. Się trzymam tego co powiedział, że palec się mieści ;) Ale szyjka koło 2cm - nie wiem, czy to jeszcze na tyle długa czy nie... Spokojnie, robota się robi, a Menża mobilizuję i wyganiam jak nigdy, przez co sama dostaję bardziej w kość przy Zofii ;P I tak nie mamy na to wpływu, kiedy Szymko postanowi wyjść ;) Ostatnio szalałam cały ostatni tydzień, a Zofia i tak urodziła się w dzień terminu z OM ;)
OdpowiedzUsuńAh... Wszystko po jego stronie :D
OdpowiedzUsuńA dziękuję ;) Ostatnio myślałam o Was, że tak dawno nie zaglądałam. Musze nadrobić, bo wstyd :D Dzisiaj robię prasówkę na jakchcemy.pl :)
OdpowiedzUsuńPieknie wygladasz :D
OdpowiedzUsuńZaciskam mocno kciuki za szybki i szczesliwy porod a najwazniejsze zdrowego Szymka .
INNEJ OPCJI NIE MA!
Śliczny brzusio. Życzę szybkiego i szczęśliwego rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńJa w wagę dzieci nie bardzo wierzę bo Sara miała byc malutka i całą ciążę mnie lekarka straszyla jaka to bedzie malutka :D na końcowym usg 3100 a urodził się 3750 i 59 cm :P Ale super ze Twoja waga tylko tyle w górę poszła :D Trzymam kciuki ze ta skonczona sypialnie :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz kwitnąco! Jeśli Zosię rodziłaś w terminie to i teraz masz szansę. Ja czułam, że urodzę szybciej bo mam drobną budowę, lekarz też mi to przepowiadał i się nie myliliśmy. Ufaj sobie bo kobiety wiedzą :-)
OdpowiedzUsuńAle wy macie wszystko zaplanowane:) Jak się Szymkowi to udzieli to będziesz miała grzeczne zorganizowane dzieciątko:) Zazdroszczę ,że tak mało przytyłaś ja miałam +25 kg:> , ale po 18 miesiącach ważę miej niż przed ciążą :)
OdpowiedzUsuńO właśnie :) Dziękuję bardzo i czekam i czekam :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńno tak... Różnie bywa z tymi pomiarami ;) Ja też na nią czekam... Chociaż jedna noc na swoim łóżku bez cycowego potworka :D
OdpowiedzUsuńCiężko mi to teraz wiedzieć. Szymko jest bardzo "agresywny" w ruchach, zupełnie inaczej niż Zosia... Na Zosię czekałam tydzień, tzn od momentu pełnej gotowości do porodu :) Ale miło z Menżem spędzaliśmy wieczory przyspieszając poród :D
OdpowiedzUsuńZofii się udzieliło i jest naprawdę poukładana... :D No, może nie bałaganowo, ale pilnowaliśmy czasów drzemki itp, i teraz nawet się nie kłóci, wie, że jak będize spacer, potem serek, to potem pielucha i spać :D
OdpowiedzUsuńJa z Zośką przytyłam chyba z 7 kg i w dzień wyjścia ze szpitala byłam na zero. Potem jeszcze spadła waga, ale do kolejnej ciąży nadrobiłam znów do poziomu zero :D teraz muszę pilnować :D żeby utrzymać najniższą wagę :D
Powtarzam się, ale wyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńI tak Ci troszkę zazdroszczę tego oczekiwania, bo choć od narodzin Lilci minęło już ponad 2lata, a od Elizy tyle, że ho ho, to tak znajome są mi te emocje- mieszanka radości, euforii, i odrobiny lęku, a przede wszystkim ogromnej ciekawości...
Szczęśliwego rozwiązania!
Ale w ogóle mi nie przeszkadza to, że się powtarzasz :D No ciekawość - to chyba najlepsze słowo, a poza tym mieszanina - wszystkiego :D Dziękuje :*
OdpowiedzUsuń