Życie cudem jest
Pamiętacie, jak pisałam Wam wiosną, że zapierniczam w ogródku? Otóż opłacało się, bo pomimo klęski urodzaju i sałaty wysokiej da pasa (nie zdążyliśmy przejeść), mieliśmy już obiady ze swoim szpinakiem, całą wiosnę zajadaliśmy rzodkiewki i rukolę...
Teraz pojawiają się pomidory i z niecierpliwością wyczekuję na zaczerwienienie się zielonych kuleczek na krzaczku.
A no właśnie... Czerwone były jeszcze nasze truskawki, których dzielnie z Zosią wypatrywałyśmy :) a teraz podjadamy już fasolkę, kapustę i inne cuda.
W następnym tygodniu zrobimy sobie zupkę z ogródka, chyba będzie buraczkowa :) Nie mogę się doczekać :)
Wyczekiwanie
Zresztą to dla mnie duża nauka pokory, bo dużo pracy w to włożyłam, ale za to teraz tylko oczekuję i delektuję się widokiem kolejnego rozkwitniętego słonecznika i tego pomocnego bąka :)
Czy bąki robią ziarenka w słoneczniku? |
Tak to już jest, że w życiu zawsze na coś czekamy i chyba taka już nasza natura...
Czekamy i codziennie z Zofią doglądamy naszych pomidorków |
Oczekiwanie jest piękne
Bo przecież z niecierpliwością czekamy tylko na piękne rzeczy... Oczekujemy na przyjazd najbliższych, oczekujemy na pojawienie się nowego życia, oczekujemy na plony... No, byle niezbyt długo :)
No to wiadomość z... oj dawna... dlaczego?
Długo czekałam z tą wiadomością, bo najpierw musiałam być pewna, potem musiałam porozmawiać z niektórymi osobami, w końcu na sam koniec było wyzwanie blogowe i ciężko było tą informację umieścić w tych postach. Część z Was już się domyśliła, część domyśla się teraz i układa sobie układankę - że to ja, wielka miłośniczka karmienia i życia pod dziecko, myślę o stopniowym odstawieniu i zabieram nocne karmienia...
Życie cudem jest...
Otóż moi drodzy czytelnicy, chcę Was poinformować, że wszystko to przez Życie. Nowe Życie w naszej rodzinie, które przywitało się z nami 25 maja dwoma kreskami na teście ciążowym, a teraz dumnie żyje we mnie już 13 tydzień :) Nasz Bąbel ma już ponad 5 cm, dwie rączki i nóżki. Ma też bardzo wysokie tętno, ale miejmy nadzieję, że ograniczenie moich stresów i odpoczynek pomogą wyjaśnić tą sprawę :) Dlatego powiększyliśmy basen, żebyśmy się w czwórkę w nim zmieścili :)
Nasz pierwszy życiowy cud, jeszcze nie świadomy niczego :) |
Lekko nie jest
Dlatego ostatnio potrzebowałam więcej odpoczynku, nie było regularnych postów i wiadomości ode mnie (brak telefonu dodatkowo spotęgował tą ciszę). Pierwszy trymestr przebiega bardzo podobnie jak z Zośką. Były mega mdłości, z którymi właśnie się żegnamy, było okropne zmęczenie, skurcze przy karmieniu i inne rewelacje, o których niebawem napiszę. Za tydzień USG genetyczne - jedziemy wszyscy :)
Cieszę się, że już wiecie i mam nadzieję, że będziecie z nami dalej. Maleństwo pojawi się na świecie najprawdopodobniej pod koniec stycznia. I znów czeka nas wielkie oczekiwanie, okupione ciężką pracą :) bo przecież wykończyć górę trzeba :)
Jej jak sie cieszę!!! Bardzo bardzo gratuluje!!!! Po cichu zazdraszczam...niech zdrowo rosnie!! Bede trzymac kciuki... Oj.ty..ty... Nic nie zdradzilas jak sie widzielismy...ale rozumiem... Odpoczywajcie!!!
OdpowiedzUsuńWOW! Ale zaskoczenie! No nie wierzę! Gratulacje!!!! :)
OdpowiedzUsuńP.S. dobrze udawałam zaskok? :D :*
Wspaniała wiadomość! Gratuluję! :) Ja też jeszcze karmiłam, kiedy zaszłam w drugą ciążę ale organizm nie wyrabiał. Odstawiliśmy się z dnia na dzień bo cycuś był tylko do spania i w razie "w". W sumie to był najwyższy czas bo Synek już miał 2 lata ;)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Was :)
Super wiesci! Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje! No i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńAle cudowna wiadomość!!!!! Ta niedziela jest coraz piękniejsza :) A jeszcze przede mną ciasto z jagodami :)
OdpowiedzUsuńBARWO!!!! ♥♥
Buziaki raz jeszcze kochana :*
OdpowiedzUsuńSuper. Bardzo gratuluję =D Oszczędzaj się Budująca Mamo =D
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje!! Strasznie się ciesze i życzę dużo zdrowia - Tobie Mamie Budującej, Zosi, Menżowi i no i oczywiście małemu Bąblowi - niech rośnie zdrowy
OdpowiedzUsuńNooo budujecie dalej rodzinę! :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńO kurczaczek :) Ogromne gratulacje .. Budująca bedzie miała drugie dzieciątko . no nie mogę uwierzyć .. ale fajnie . no super no :) :) :)
OdpowiedzUsuńojej!! Co za nowina!! Serdeczne gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńGratulaaaaaaacje!!!! :D
OdpowiedzUsuńno, jak to dobrze że choć na chwilę mnie przywiało, takich wieści przegapić nie mogłam! :)) Cudnie :D Rośnijcie zdrowo!
Staramy się, tylko szefową muszę nosić :/ Dziękujemy bardzo i za Was trzymamy kciuki :) Niedługo będę troszkę o tym pisała, bo taka zabawna sytuacja nas w związku z tym spotkała...
OdpowiedzUsuń:) idealnie :D No nie wierzę :P
OdpowiedzUsuńNo, ja właśnie nie chciałam z dnia na dzień :) Ale też było to obciążające... Dziękujemy
OdpowiedzUsuńDzięki :D
OdpowiedzUsuńŻe tak szybko? Za jednym bałaganem :D Dzięki :D
OdpowiedzUsuńO kurcze... Powinnaś mieszkać bliżej i się dzielić :D Dzięki :*
OdpowiedzUsuńI dla Ciebie. Ty jesteś weteranka :D
OdpowiedzUsuńDzięki. Staramy się odpoczywać coraz więcej
OdpowiedzUsuńWszyscy bardzo dziękujemy :*
OdpowiedzUsuńdzięki :) budujemy :* z własnych cegiełek :D
OdpowiedzUsuńAle dlaczego nie możesz uwierzyć :D Dzięki :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Nareszcie przyszedł czas, żeby się pochwalić :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy wszyscy :) Dobrze dobrze, takie wieści długo czekały na ujawnienie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratulacje kochana :* Czekałam kiedy podzielisz się tą nowiną na forum :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj, odpoczywaj i pluskaj się z Zosią w baseniku ;)
Jeszcze raz przesyłam wam buziaki... :-* Dbaj o siebie!!! buzi dla szefowej...
OdpowiedzUsuńNo to teraz mój zaskok:) Co Ty mówisz, to niesłychane. No wiem, Anki nie przebiję:) Gratulacje po raz kolejny i zdrówka dla maluszka i mamusi po raz drugi:)
OdpowiedzUsuńGratulujemy:) To na kiedy przypada planowany termin porodu?:) Podziwiam , ja chyba nie dałam bym rady:)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!
OdpowiedzUsuńJa też pomalutku dojrzewam do tej decyzji.. Gorzej z mężem...
Wiedziałam od jakiegoś czasu ale jeszcze raz wielkie GRATULACJE. Budująca się rozbudowuje :) Zdrówka kochana :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo gratuluję! I ociupinkę zazdroszczę, bo to bardzo fajna różnica wieku między rodzeństwem, wiem co mówię - tyle było między mną i moim starszym bratem. :) My, niestety, musimy poczekać jeszcze troszeczkę z powodu mojej cesarki i obecnego rozkręcania działalności, bo wolę być ciutkę bardziej pewna finansów. A na razie synkowi musi wystarczyć przyrodnie rodzeństwo, szkoda tylko, że z dużą różnicą wieku.
OdpowiedzUsuńGratulacje! Ależ się cieszę ;) Moja zupełnie nieznajoma blogowa koleżanka znów ma dwa serduszka <3 Ależ radość ;) Będę trzymać kciuki całą ciąże i potem tez oczywiście ;* I myślę że zmieścicie się w basenie w czwórkę! Jestem tego pewna ;) Jeszcze raz gratuluję i podziwiam! ;*
OdpowiedzUsuńOgromne gratulacje!;D I zazdroszczę ;D Będzie super różnica wieku między rodzeństwem ;D Ależ się cieszę ;)!
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Będzie kolejny cud do opisywania i pokazywania. Trzymajcie się zdrowo :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! bombowa informacja.I tak długo wytrzymałaś trzymając ją w sekrecie;)
OdpowiedzUsuńo rany! Gratuluję z całego serca Kochani! Niech maluszek w brzuszku zdrowo rośnie! Ispirujesz!;))
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci serdecznie, choć dopiero poznaję Ciebie i Twoją rodzinkę. Powiem Ci z własnych doświadczeń, że o ile pierwsze dziecko wywraca nasz świat do góry nogami, to drugie robi to podwójnie ;-) Dużo zdrówka dla Was. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj pluskam się. Codziennie przed drzemką korzystamy :)
OdpowiedzUsuńNie ma co udawać :) I nie wiem skąd zaskok, zawsze mówiłam, że dużej różnicy wieku nie będzie :)
OdpowiedzUsuń31 stycznia. Tak bardzo mniej więcej, bo miesiączka jeszcze nie była stabilna ;) Początek był okropny. Teraz wychodzimy na prostą :D
OdpowiedzUsuńMy pogadaliśmy i decyzję podjęliśmy wspólną, choć niedługo po decyzji i "akcji" Zośka miała gorszy czas i zaczęła świrować. Menżu powiedział, że by się zastanowił jeszcze raz ;)
OdpowiedzUsuńTak. Rozbudowa i progres to podstawa :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy :*
OdpowiedzUsuńMa być rok i 7 miesięcy. Chcieliśmy przeciągnąć do 2015 roku ;) Po cesarce nie ma takich obostrzeń, jeśli lekarz wyrazi zgodę (znajoma będzie miała taką samą różnicę wieku, bo lekarka po cesarce sprawdziła, że wszystko ok). No u nas to przy okazji będzie ciągłość bez powrotu na etat ;)
OdpowiedzUsuńSzybko minie, pozazdrościcie i się rozbudujecie :D
No zapraszamy. Wsiadaj nawet z samym Jankiem w pociąg i przyjeżdżaj :D bez całego majdanu na dachu :D
OdpowiedzUsuńOj dwa serduszka... Piękne... Już zaczynam się cieszyć, bo dolegliwości pierwszego trymestru minęły. Dziś ostatni dzień 13 tygodnia i możemy odetchnąć ;)
OdpowiedzUsuń:) Dziękujemy :* Ta radość jest super :D
OdpowiedzUsuńOj tak... Nie tylko, bo i do troski i wychowywania :D
OdpowiedzUsuńNo tak, ale szef był ważniejszy :D
OdpowiedzUsuńNo to co. Korzystaj z inspiracji :) Dziękujemy :*
OdpowiedzUsuńeee... Wywróci, ale chyba się wszystko bardziej układa, bo trzeba dwójkę ogarnąć :D
OdpowiedzUsuńI taki post mnie ominął??? :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Twojego bloga zawsze całego nadrabiam :)
No! To w końcu mogę Ci Wercia oficjalnie pogratulować! Cieszę się bardzo Waszym szczęściem i mam nadzieję, że pogratuluję Ci jeszcze osobiście :* :* :*
Między mną a bratem jest dokładnie tyle samo. ;)
OdpowiedzUsuńA mi lekarz nie pozwolił jeszcze, półtorej roku powinnam zaczekać z zaciążeniem. Minimum półtorej roku. I po tym co widziałam leżąc na porodówce na wywoływaniu porodu: babce w 6 miesiącu ciąży zaczął się "rozłazić" brzuch i musieli przez cesarkę wyciągnąć wcześniaczka, potem leżała z nami na pooperacyjnej i wyła, bo wszystkie z dziećmi, a ona nie wiedziała nawet co z jej maluchem. Godzinę czekała na jakiekolwiek informacje. Tak więc - wole nie ryzykować, więc wykorzystam ten czas jak najlepiej. ;)
No widzisz :) Dzięki i czekam niecierpliwie na to osobiście :D
OdpowiedzUsuńNo to co innego. Jak nagła cesarka, to też lepiej poczekać dłużej. Nam na szkole rodzenia mówili rok po zwykłym, dwa po cesarce, ale ja dostałam zielone światło wcześniej :) Oj Ty na pewno wykorzystasz ten czas :D
OdpowiedzUsuńNo i słowo się rzekło :)
OdpowiedzUsuńI mi się marzy.. gratulacje!
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńNo to do dzieła :D
OdpowiedzUsuń