Wiosenne porządki #4 - ogarniamy ciuszki
Taka o to zabawa z praniem :) Ładnemu we wszystkim ładnie :D |
Właściwie taką ubrankową akcję mamy co około 3-6 tygodni. Choć teraz, mam nadzieję, tempo wzrostu się zmniejszy ;-)
Nie znajdziesz u mnie informacji o oddawaniu ciuszków czy wyprzedaży - nasze jeszcze się przydadzą (mam nadzieję :P)
Jednak razem z nadejściem wiosny nie zmieniamy tylko rozmiaru, ale i typ ubrań.
Zaczynamy selekcję - zimowe won!
Na pewno trzeba wszystkie kurtki, kombinezony i inne tego typu sprawy pochować. Najlepiej daleko i głęboko, żeby zima nie przypałętała się nam w maju ;-)
Ja wszystkie te ubranka spakowałam do jednego kartonu. Dobrze jest opisać rozmiar, jaki Maluch miał tej zimy. Warto też jak najbardziej ograniczyć rozmiar ubrań. Do tego przydaje się folia spożywcza lub specjalne worki, z których odkurzaczem można odessać powietrze.
Ubranka całoroczne - sprawdzenie rozmiaru
Nie wiem, jak u Was, u nas część ubranek ma racje bytu cały rok. Body na naramkach, z krótkim i długim, oraz wszystkie koszulki, dresiki i spodenki z leginsami.
Przez ostatnie miesiące doszłam do wprawy w segregacji rozmiarów. Oczywiście nie ma co patrzeć na metki, bo każda firma ma swoją rozmiarówkę. Mamy dużo ubranek po rodzinie, bo już trochę dzieci było w rodzinie, więc co jakiś czas trzeba robić 'przebierkę'...
Nasza przebierka zaczyna od wybrania dwóch wzorców.
Jakich wzorców?
Wybieram jednego bodziaka z długim rękawkiem i jedne rajstopki lub półśpiochy, które teraz pasują na Małą idealnie. Dlaczego?
Bodziak wzorcowy |
Najlepiej takie przebierki robię wtedy, kiedy Zosia ma akurat randkę z poduszką, więc nie mam modelki do przymierzania, poza tym, takie dokładanie do dziecka nie zawsze jest miarodajne, a niemowlaka nikt przebierać kilka razy nie będzie.
Ja układam wzorcowego bodziaka, a potem na jego podstawie oceniam pozostałe :-) to samo robię z innymi częściami garderoby :-)
Porównujemy długość bodziaków |
Porównujemy długości rękawów |
Organizacja szafy
Ta gości u nas od samego początku. Wiedziałam, że mój Menżu nie będzie obczajał gdzie co leży... Wiedziałam też, żę czasem jemu ta wiedza by się przydała. Albo inaczej dla mnie byłoby wygodniej, gdyby on też wiedział. Sam to zaproponował, więc postanowiłam dodać naklejki. Dzięki temu ominęło nas kilka nieprzyjemnych 'wymian zdań'. A że tych mamy dość, to zaoszczędzenie kilku jest zawsze na plus :-D
Co nie? |
A może macie jakieś swoje niezawodne pomysły na ciągle zmieniającą się szafę?? Kto już zrobił porządki w szafie?
Takie porządki mogą też być świetną zabawą? Pamiętacie, że u nas konkurs? Zaszła mała zmiana regulaminu i doszły nowe kategorie wiekowe: Konkurs - Budujące Zabawy
Oj u nas niedługo też taki przegląd będzie trzeba zrobić... Masakro o.0
OdpowiedzUsuńna ciągle zmieniającą się szafę? zakupy :D
OdpowiedzUsuńa najlepiej kupować nieco większe ciuszki, większość da się wywinąć
ps. ależ ona do Ciebie podobna!
OdpowiedzUsuńJa też muszę zrobić za niedługo przegląd ciuszków :) ale jakoś ciężko mi się do tego zabrać :)
OdpowiedzUsuńu mnie to już leciiii :) raz dwa :D
OdpowiedzUsuńja mało co muszę dokupować :D prawie wszystko mam do wyboru :)
OdpowiedzUsuńno co Ty! różnie mówią ;) a może to z powodu gatek na głowie :P
OdpowiedzUsuńteż się zawsze zbieram długo, ale jak mnie już denerwuje, bo co wyciągam, to za krótkie, to lecę, dwie godziny i gotowe :D
OdpowiedzUsuńJa segreguję szafe podobnie, dla męża instrukcja....co gdzie na ktorej półce... mam szafkę 3 półkową, na dolnej układam zawsze w kolejności od prawej, pajacyki, półspiochy i piżamy, body krotki rekaw, ramiączkowe, body długi rekaw i t-shirty
OdpowiedzUsuńśrodkowa półka od prawej bluzy rozpinanem bluzy nierozpinane ,swetry rozpinane, nierozpinane, spodnie dresowe, spodnie inne (jeans płotno sztruks itp) Gorna 3 półka jest przeznaczona na rozmiarówkę wieksza...tzn jak czasem zdaza się że coś wkładam i czuje opór mam w razie czego pod ręką , a czasem wkładam by sprawdzić czy dużo jeszcze brakuje do następnej rozmiarówki, szafkę poniżej mam na za małe rzeczy zanim je wyniosę (bo tez zbieram dla drugiego)
mamy identyczny system :D rozmiary zawsze chodzą różnymi drogami, a ciuszek wzorcowy to podstawowa miara! :D
OdpowiedzUsuńTeż mam taki system sprawdzania rozmiarów, bo różnica potrafi być taka, że mój smyk w jednym okresie nosił rozmiary od 74 do 86 (plus jeszcze z jakąś dziwną zagraniczną numeracją, której do tej pory nie rozszyfrowałam). Ja nie lubię tego przeglądu dlatego od początku mam na półce ciuszki pookładane rodzajami i rozmiarami, a jak kupę/dostanę coś nowego, to tylko sprawdzam gdzie muszę dołożyć. Pamiętać muszę tylko które ubranko w danym rodzaju ciuszków (np. spodni) zaczyna kolejny rozmiar i wtedy jak na maluchu widzę, że coś już jest przymałe, to cała warstwa robi "wylot" i jest pakowana do kartonu, który po zapełnieniu wynosi się do piwnicy. :)
OdpowiedzUsuńU mnie już wymiana części przymałej garderoby nastąpiła :)
OdpowiedzUsuńJa tez mam 3 podobne półki...ale układam ubranka po złożeniu bokiem a nie frontem wtedy zmieści się więcej kategorii na jednej...nie wiem czy wiesz o co mi chodzi tym "bokiem"..wtedy zamiast po 3 kategorie na jednej pole miesci mi sie 6...jak mężulek wstanie po nocy to zrobie fotkę :-)
OdpowiedzUsuńU mnie mieści się 5 kategorii. Dokładnie wiem o co chodzi, choć u nas troszkę wystaje, bo ten nasz regał, to jeszcze płytki :) trzeba sobie radzić :D
OdpowiedzUsuńJa też muszę się wziąć za porządek w szafie Lenki :) tak jest sporo rzeczy, które są już za małe :D
OdpowiedzUsuńHura, huraaaaaa, to już za mną :) U dwóch! Przeżyłam :)
OdpowiedzUsuńA Zośce najładniej w tych wałeczkach :) Urocza jest!
No to wszystko idzie w dobrą stronę :)
OdpowiedzUsuńJa na razie cieszę się beztrosko nieokreślonymi dokładnie warunkami atmosferycznymi i nie myślę o sortowaniu ciuchów, a jak przyjdzie lato, to wszystko na strychu wyląduje, bo przecież w przyszłą zimę będzie za małe :)
OdpowiedzUsuńOj, ja po 2-3 ubrankach za małych przeglądam wszystkie :)
OdpowiedzUsuńu mnie 2-3 sztuki irytujące prowokują przebranie. Za duże mam w kartonikach i odkładając za małe przebieram te większe :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy. I... Gratuluję. U Elizy chyba łatwiej? Nie tak szybko rozmiar ucieka?
OdpowiedzUsuńNo tak, na pewno nie będą dobre. U nas też lecą na strych i dla potomnych. My dostaliśmy to i nasze lecą dalej, chociaż niektóre kietram ;)
OdpowiedzUsuńRozkręciłaś się z tymi porządkami :):)
OdpowiedzUsuńU nas zimowe już dawno schowane :) W końcu :)
Ja w sumie na bieżąco chowam to co już nie potrzebne
Naklejki i u nas były na początku :):)
U mnie już teraz też :) Właściwie cały czas coś tam się sprząta, a teraz już przygotowania świąteczne trzeba zacząć, czyli odświeżać ;)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj zaczęłam :)
OdpowiedzUsuńja robię regularnie taki przegląd i za krótkie lądują do kartonu w szafie i gdy się nazbiera lądują do worka próżniowego. Większe wyciągam z drugiej szafy i robię przebieranie ubranek w taki sam sposób jak Ty :)
OdpowiedzUsuńMy mamy bardziej płynne przejścia. Ubranka różnią się o 1 cm... Każde inaczej powyciągane, więc raz na jakiś czas robię przegląd. Najchętniej po dłuższym niepraniu, wtedy zbiera się większa ilość i przy składaniu idzie na wylot :D
OdpowiedzUsuńo Tak! Ale dzięki temu można płynnie przechodzić miedzy rozmiarami
OdpowiedzUsuńU mnie mało miejsca, więc dużo ubranek muszę zmieścić. 3 półki po 60 cm to cała szafa Zosi. a pod danymi ubrankami nakleiłam Menżowi podpisy :)
OdpowiedzUsuń