10!!! Celebruj swoje 10! Walcz, kiedy masz 10!
To nie są klocki, to są kieliszki... Tak "na niby" |
Dodaj jeden do dziewięciu
Pięć pomnóż przez dwa
Dwadzieścia podziel przez dwa
Otrzymasz, w ten sposób
Otrzymasz 10.
Będziesz miał 10.
Kochaj swoje 10.
Dbaj o swoje 10.
Celebruj swoje 10.
Pamiętaj o swoim 10.
Że tak zacznę Łoną :) To trochę podchodzi pod mój świat
Nasza Zośka dzisiaj, właśnie dzisiaj kończy 10 miesięcy, teraz będzie już nastomiesięczniaczką :) - a wszelkie Hip - Hopy uwielbia. Co wieczór słucha, od 2 tygodnia życia. A czasem robi sobie sesje muzyczne z rodzicami. Nowa płyta O.S.T.R. - to jej ulubiona, potrafi godzinę siedzieć i się bujać :D, ale nie o tym, będzie o walce...
Kolejny miesiąc miesiącem walki
Walka z zarazkami
O tak... Tak zaczęliśmy ten dziesiąty miesiąc życia Zośki. Miała zapalenie oskrzeli i początki zapalenia płuc od? Spływającego po gardle kataru. Nie dało się tego ogarnąć. Nie obyło się bez antybiotyku (Augmentin), który jednak zadziałał bardzo szybko. W 3 dni ustąpiły najgorsze objawy. Oczywiście jak to po antybiotyku organizm wyjałowiony, ale podawaliśmy od razu "końską dawkę" dicofloru" dzięki czemu obyło się bez większych sensacji.
Walczyła Maluda dzielnie, w tym czasie często korzystaliśmy z dobrodziejstwa huśtawki :-)
Było nieciekawie... |
Potem trochę lepiej |
A potem powrócił uśmiech :) |
Po chorobie nie ma już śladu, choć wtedy zastanawiałam się, czemu się to tak ciągnie. Widocznie trzeba jednak swoje odchorować :) Oby nie za często i oby się tak już nie męczyła...
Walka z książeczkami
Kochani! To niesamowite! To niesamowite, jak małe dziecko może zakochać się w książkach. Odpuściliśmy na razie te z miękkimi kartkami i fantastycznymi opowieściami. Na razie najlepiej przejmowane są rymowanki z twardymi kartkami. My umiemy je już na pamięć, a Zośka uwielbia. Nawet bardziej niż szyneczkę :) (polecam te książeczki do kąpieli - można je myć, więc przy jedzeniu też dobrze się spisują)
Poczekaj, poczekaj, szyneczka nie ucieknie... |
Walka z szafkami
A właściwie walka z czasem. Kiedy tylko zobaczy otwartą szafkę, to nabiera takich prędkości, że nie sposób ogarnąć :) Na szczęście dolne szafki są dostosowane do jej zapędów i chętnie na chwilę pozwalamy jej na poznawanie i tej części świata :-) Musimy jednak uważać, bo najszybciej biegnie do otwartej zmywarki :P
No co Ty gadasz :) Takie skarby :D |
Walka z kulturą
Na szczęście wielkiej walki nie było... Na szczęście, bo przecież Nasza Zosia to kulturalna osoba :-) Byliśmy na pierwszym wydarzeniu kulturalnym - przedstawieniu "Pchła Szachrajka". Co prawda jeszcze nie w teatrze, ale w CH Stary Browar, ale... i tak się podobało. Mała wysiedziała 45 minut przedstawienia z zaciekawieniem oglądając nie tylko popisy aktorów, ale i widowni :)
Zosia - najpierwszy widz :D |
Walka z Matką
A właściwie brakiem Taty, bo ten baaaardzo dużo czasu spędzał na budowie. Wiadomo, cieplej się zrobiło, trzeba szybciutko walczyć z czasem, ze sprawami do ogarnięcia, tym bardziej, że dostaliśmy zwrot VATu za materiały budowlane i można prowadzić dalsze inwestycje. Ale opłaciło się, bo dzięki tym brakom Taty, Zosi pokój ma już kształt. Ocieplone, ściany stoją... A widok z okna - rewelacja :-) Zosi się podoba, tym bardziej, że już w pokoiku była :) (będzie relacja)
Tai widok z okna będzie miała Zośka, niezbyt urozmaicony :) |
Walka z nowymi zabawkami
Pojawiły się u nas pchacz i stoliczek. Wiecie co? Upewniłam się tylko tym, że zabawki na wyrost świetnie stymulują dziecko i pomagają w szybszym rozwoju,
Hmmm... Nowe, fajne :) |
bo niedługo po pokazaniu nowych zabawek zaczęła się...
Walka z grawitacją
O tak! To zdecydowanie był miesiąc powstań i upadków, choć po nauce wstawania, przez naukę upadania udało się Zośce opanować sztukę siadania :) Nawet dużo płaczu przy tym nie było :) Tata ćwiczy Zosią podczas kąpieli a ona sama kontynuuje ćwiczenia co chwilę. Wstać można na wszystkim, naprawdę :) Zresztą - zobaczcie sami :)
Tu się podeprę i wstanę |
Wstanę wstanę... |
Nie wstanę :/ |
A tu wstanę :) |
Walka z nowym fotelikiem
To na koniec miesiąca.
Zosia w Axkid Kidzone |
Najpierw dzień w podróży, ale już możemy się cieszyć nowym bezpiecznymi fotelikiem. Jesteście ciekawi jaki wybraliśmy, dlaczego i kiedy przychodzi na to czas? Zajrzyjcie tutaj:
Nowy fotelik #1 - Czy to już czas?
Nowy fotelik #2 - Trochę fizyki
Nowy fotelik #3 - Nasz model
I to by było na tyle. Kolejny miesiąc i kolejne doświadczenia i walki przed nami :) Co szykuje Zosia?
Szykuję się na zjedzenie bazylii :) - nie próbuj mnie zatrzymać |
Ciekawi poprzednich opisanych miesięcy?
Poprzedni miesiąc sponsorowała "walka", ciekawa jestem co będzie w kolejnym ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj dla Zosi!
Ale fajne zdjęcia. Jeszcze dwa miesiące i już roczek. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńmy niedawno 11..wie jesteśmy o jeden do przodu..Zosieńka to modelka... stoliczek mamy taki sam...ale jak miał 9 m-cy zdejmowaliśmy nogi bo próby stawania na nim kończyły się wywrotka jegomościa i stolika :-) no i zdrówka i 100 lat Zosieńce!
OdpowiedzUsuńAle wojowniczka z Zosi :) Jeszcze tylko 2 miesiące i imprezka :)
OdpowiedzUsuńMacierzyństwo - to nieustanna walka :)
OdpowiedzUsuńAle Kochana, radzisz sobie z nią świetnie! :)
Dobrze, że już wyzdrowiała. Oprócz tej chorobowej to reszta całkiem fajna chyba była :)
OdpowiedzUsuńA oczywiście jest wojowniczka, jest walka, na szczęście wszyscy żyją :D Też jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńI będzie impreza :P Już się boję :D
OdpowiedzUsuńU nas też parę wywrotek było, a najśmieszniejsze? ucieczki z nocniczka za pomocą stoliczka :D ale już wie, że nie warto się na nim zbyt mocno opierać :P
OdpowiedzUsuńBędzie, a jak :) to niesamowite, jak czas zapierdziela
OdpowiedzUsuńOj walczymy walczymy :D niczym wojownicze amazonki, ale mamy po dwie piersi :D
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna, nawet przy chorobie było nieźle, bo lepiej spała z gorączką :P Ale ja we wszystkim szukam pozytywów :D
OdpowiedzUsuńgratulujemy 10 miesięcy Twojej cierpliwości, oddania, bezwarunkowej miłości i dbałości o piękno, którym się z nami tutaj dzielisz:) pozdrawiam:):)
OdpowiedzUsuńNo fajnie się czyta, przegląda relacje rodziców z 'rośnięcia' dziecka, a szczególnie tego pierwszego ;)
OdpowiedzUsuńA za chwilkę będzie roczek, drugi ... może brat lub siostra :) i nadal będzie cudnie :)
Co to za wynalazek na kółeczkach, przy którym Zosia nie wstała? Do nauki chodzenia z podparciem?
OdpowiedzUsuńOj Dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńE tam się będzie działo, wywalę na podwórko, niech biega :) za motylkami :P
OdpowiedzUsuńIm bardziej mobilna, tym spokojniejsza, bo sobie dojdzie, gdzie chce :D
OdpowiedzUsuńAch... Będzie będzie :D
OdpowiedzUsuńTo jest jeździk-pchacz. Nasz firmy smykowej, ale dostaliśmy przechodzony ;) Fajna sprawa, tylko ucieka przed Maluchem czasem za szybko :P
OdpowiedzUsuńgratulacje 10 miesięcy dla Ciebie i Zośki ;) no i Taty też ;) tyle Zośka już umie, tyle rozumie no i nawet przedstawieniem się interesuje - super! Moja mała skończyła dziś 2 tygodnie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana! Niedługo przestaniesz liczyć tygodnie, a zaczniesz miesiące :) Ala będzie coraz bardziej samodzielna i będziesz żałować, że tak szybko to się zmienia :P
OdpowiedzUsuńJakie Wy jesteście kochane! Tęsknie za Wami! :*
OdpowiedzUsuńnie tęsknij - przyjeżdżaj :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak mnie zaintrygował, ale nim odpisałaś, dziadek już zdążył coś takiego wnusiowi sprawić, razem z ...rowerkiem. ;D
OdpowiedzUsuńzdjęcie Wojowniczki z bazylią to mój numer 1 :D mina powala :D
OdpowiedzUsuńa Zośka, cóż, cudna jest ^^
jest :D taka Zośka :)
OdpowiedzUsuńNo proszę! :) to Ci Dziadzio :)
OdpowiedzUsuńOj tak popieram :)
OdpowiedzUsuńOj Zosia coraz bardziej mobilna, nadążasz mama? :)
OdpowiedzUsuńMała Zosia jest przesłodka. Dzielna dziewczyna jeszcze trochę jak zacznie chodzić to mamusiu dopiero będzie się działo :):):)
OdpowiedzUsuń